Z okazji Naszego święta życzę Wszystkim kobitkom Najlepszego:)
...ale do rzeczy:)
Dziś piszę o żelatynie na włosach. Natknęłam się na ten sposób nie jeden raz i spróbowałam na sobie. Żelatyna ma nadawać włosom piękny blask. hmmm...
-żelatynę rozpuścić w gorącej wodzie (starać się aby nie było grudek ) i dodać odżywkę do włosów , aby powstała papka nie za rzadka ale też nie za gęsta. W sam raz:)
Powiem szczerze że SMRÓD jaki daje żelatyna jest przeokropny. I wystraszyłam się , że taki oto zapach zostanie mi na włosach!!! dlatego długo zastanawiałam się nad nałożeniem tego specyfiku na włosy. Jednak zdecydowałam się , zawsze można głowę umyć jeszcze raz...
Umyłam głowę szamponem , nałożyłam ten specyfik , nałożyłam worek foliowy i ręcznik . Odczekałam 45 min. , spłukałam i ...z reguły nie suszę nigdy włosów , pozwalam im samym wyschnąć. Tym razem troszkę podsuszyłam u nasady żeby zobaczyć ten WOW , a tu nic.. pomyślałam ok poczekam aż wyschną same.
EFEKTY:
- błysk był faktycznie ( ale czy ja wiem czy jakiś szał..?)
- były miękkie ( ale to chyba podejrzewam pod wpływem tej odżywki w papce )
- zapach odżywki na szczęście
Więc szukam dalej czegoś, aż mnie zwali z nóg totalnie:)
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz