Witam
Zmęczenia brak więc postanowiłam tu zaglądnąć. Troszkę mi przykro że nie dzielicie się ze mną swimi propozycjami,opiniami , pomysłami i TALENTAMI , Ale ok czekam..:)
Wracam do wyrobów. Odkryłam na nowo możliwości i zastosowania bibuły. Okazała się fantastycznym zastępstwem za zwykłą nitkę do zawieszania figurek. I nie tylko do tego. Pomysłów tysiące , trzeba tylko chcieć i rozejrzeć się dookoła siebie. Teraz co znajdę po ręką co w normalnych warunkach kiedyś bym wyrzuciła, biorę i chowam do pudełka, uwierzcie mi WSZYSTKO się przyda prędzej czy później.
Kolejną rzeczą a raczej błędem jaki zrobiłam to.... no może zacznę od początku. Zabrakło mi papieru do pieczenia , sreberka ,czegokolwiek na czym mogę położyć figurki do piekarnika. Wpadłam na pomysł zwykłej czarno białej gazety,żeby się posłużyć. Posmarowałam olejem żeby się nie przykleiła do figurki no i nie dość że przykleiła się to jeszcze (chyba dzięki olejowi) nie do końca stwardniało w niektórych miejscach ciasto. Tragedii nie ma , ale nie polecam.
PS. co chwilę sprawdzałam czy gazeta mi się nie pali w piekarniku..ahhhh jak to człowiek sam sobie funduje nie potrzebny stres..
Miłej nocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz